niedziela, 10 lutego 2013

ŚWIEŻE PRANIE: THE HEAVY EYES - MAERA


Krąży legenda o pewnym bardzo starym Indianinie, który zna odpowiedzi na wszystkie pytania. Każdą myśl ubiera on w barwne metafory o wilkach, bizonach i walce z duchami. Wie nawet, kiedy The Heavy Eyes ostatni raz prali w rzece swoje jeansowe ciuchy. Przyłapał ich na tym wiele lat temu i zagroził, że jeśli splamią swą muzykę metronomem, opowie wszystkim, co widział. Posłuchali się. Nagrywają bez irytującego tykadła i nieźle im to wychodzi.

"Maera" udowadnia, że w nierównościach tkwi prawda, w brudzie jest siła, a w kanciastych riffach - moc. 40 lat postępu w muzyce zostało słodko zaorane starymi, sprawdzonymi metodami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz