Wybierz ze swojego życia dowolny moment, który kojarzysz ze szczęściem i wolnością. Muzyka Monster Truck będzie dla niego dobrym soundtrackiem. Gdyby usłyszał ją Mark Farner, prawdopodobnie wygrzebałby z szafy niebieskie dzwony w białe gwiazdy i próbował się w nie wcisnąć. Potem przez resztę wieczoru wspominałby granie w pełnym słońcu na wypełnionym ludźmi stadionie w Michigan.
Niby debiutanci, a brzmią jak giganci. Módlmy się teraz, żeby żaden większy label nie zrobił z nich sprzedajnych szmat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz