
Magiczną różdżką szast i prast i już jesteśmy na plaży. Słońce właśnie wschodzi, czujemy chłodny piasek między palcami i z radością przypominamy sobie, że poza tańcem i czilałtem nie musimy nic dzisiaj robić. Tak samo może być jutro, pojutrze i zawsze wtedy, gdy włączymy nową płytę Causa Sui. Muzyka Duńczyków to niewyczerpalne źródło czarodziejskiej mocy.
Na "Euporie Tide" dominuje spokojna, krautowa hipnoza, ale są też liczne ukłony w stronę Kyuss. Tak jakby upalony C3PO wspominał te przyjemne momenty z życia na Tatooine.
C-3PO i przyjemne momenty z Tatooine? Ciekawe czy takie w ogóle ma :) Ale płyta świetna i zaiste godna uwagi.
OdpowiedzUsuńmało ma, ale ma
Usuń